Byłam tam dziś. Byłam pod drzewem.
Tam gdzie po raz pierwszy mnie pocałowałeś.
Płakałam. Znów. Rozpłakałam się jak małe dziecko.
Kiedy to w końcu się skończy?
Czy ten ból kiedykolwiek minie?
Nie chcę czuć, nie chcę Cię dłużej kochać, nie chcę już dłużej cierpieć,
ja już nie mam na to sił.
Znów nachodzą mnie te myśli.
By to skończyć. Skończyć ze sobą.
Tak byłoby najlepiej dla wszystkich.
Nie mam już dla kogo żyć.
Może miałaś już plany, może tylko marzenia.
Może typ nie jest zły, ale to jeszcze szczeniak.
Dałaś mu szansę, zmarnował. I następne kolejne.
I wiesz komu prędzej to serce pęknie,
wiesz kto będzie cierpieć, a kto nawet nie tęskni
kto będzie znów łykał nasenne tabetki.
Inni zdjęcia: *** coffeebean1Dzisiejszy błękit nieba :) halinamKolej i woda. ezekh114PLANETA WENUS (23.06.2025r.) xavekittyxTowaroznawstwo. ezekh114Tumiwisizm ? :-) ezekh114Łajba ? ezekh114wykorzystanie wody elmarw oleju z pierwszego tłoczenia kerisŁawki wymieniono. ezekh114