^^

To jedno z moich ulubionych zdjęć, dlatego (jako że nie mam narazie nic nowego) wrzucam po raz kolejny.

Tak mi się dobrze kojarzy... Ciepło, czas wolny, śliczny zachód słońca za oknem i kwiaty wiśni poruszane delikatnym wiatrem. Taki błogi spokój, cisza i luksus oglądania rozwijającego się wokół życia. Teraz mi tylko tego brakuje. No, i trochę mojego Kolesia, co siedzi Warszawie. :)

Od poniedziałku zaczyna się semestr letni. Mój plan mnie baaaardzo zawiódł, ktoś, kto go układał najwyraźniej miał nas gdzieś, gdzie słońce nigdy nie dochodzi.

Żenujące jest, kiedy ktoś nie widzi różnicy między "bynajmniej" a "przynajmniej" i stosuje je zamiennie. To mnie wku*wia. Nie róbcie tak nigdy, przynajmniej nie przy mnie. ;)

Od poniedziałku do dnia dzisiejszego miałam praktyki w jednym z Lubartowskich przedszkoli. Moje osobiste wnioski:

• Moje dziecko pójdzie do przedszkola najwcześniej, jak tylko będzie się dało. Jako że moja działalność ograniczała się do obserwacji rozwoju mowy u dzieci i zabawy z nimi, wstydem byłoby nie wiedzieć jaka jest różnica między mową dzieci (powiedzmy sobie 4-latków), które przyszły dopiero teraz do przedszkola, a tych, co chodzą do niego drugi rok. Grupa tych pierwszych w ponad połowie kwalifikowała się do terapii logopedycznej, a druga - tu było ich tylko 4 (na 25). Rozwój intelektualny i manualny także nie był na tym samym poziomie. 
• Dzieci potrzebują dyscypliny i twardej ręki, nie ma mazgajenia się i obrażania. To uczy dzieci bardzo ważnej rzeczy - odporności emocjonalnej, której wielu osobom brakuje, a co bardzo przydaje się w dalszym życiu. Trzeba być stanowczym i konsekwentnym w stosunku do wszystkich dzieci, bez wyjątku.
• Dzieci naprawdę niewiele rozumieją, choć może się zdawać, że już powinny. ;] Niektórzy dorośli tego nie wiedzą, co jest bardzo przykre. Agresja słowna nie jest dobrym sposobem na naukę zachowania w społeczeństwie czy naukę pisania i rysowania (to niestety też miałam okazję zaobserwować, oczywiście nie ze strony wychowawców).
• Nie można starać się zrozumieć dziecka, które zachowuje się nieodpowiednio, trzeba podchodzić do sprawy obiektywnie i nie sugerować się śliczną buźką czy smutną miną.

To narazie chyba tyle, jak coś jeszcze mi zaświta, to dopiszę.

Do zobaczenia gdzieś  w realu. ;)