No i wróciłam po długim odpoczynku od tegoż oto niebanalnego portalu. Chcę Wam powiedzieć, że dużo się zmieniło na lepsze i cały czas coś się dzieje, choć wydaje się na pierwszy rzut oka przygnębiającą rutyną. Studia to jedna z najlepszych rzeczy, jakie mi się przytrafiły w życiu, to, że miałam okazję zamieszkać na stancji w Lublinie chociaż przez jeden semestr. To zmieniło radykalnie moje postrzeganie innych, podejście do samej siebie. Rozszerzyło spectrum moich oczekiwań względem życia. Już wiem, czego chcę i jak chcę. Teraz czeka mnie mieszkanie z rodzicami przez semestr letni, a na przyszły rok akademicki znów szukam "własnego" kąta. Żyć, nie umierać!
Mam już pierwsze objawy logopedycznego "skrzywienia zawodowego". Zauważyłam, że kiedy z kimś rozmawiam, zwracam więcej uwagi na to, jak mówi, a nie co mówi! xD To chyba nieelegancko... ;)
Następna notka niebawem. ;)
POZDR!