Eh eh dzisiaj mega słaby dzień, nie dość,że spóźniłam się do szkoły co mi się nie zdarza to chyba byłam w niej najmniej produktywną osoba,ale cóż bywa,wbijam w to...około 18 ma wpaść Łabik ze spóźnionym prezentem z okazji Dnia Kobiet ;D w ogóle to nie mogę się doczekać Gdyni ^^ będzie cudownie mieszkać z moją Esterą ;* tak za nią tęsknie ,że mnie cholera bierze....;D
przygotowania do matury w dalszym ciągu stoją w miejscu ...niech stoją najwyżej nie zdam ...;] co ja się będę...to na tyle.