(Szelmiutek chciała ciastko)
Dzisiejszy dzień jest równie okropny jak wszystkie poprzednie. Cztery lekcje dłużyły się w nieskończoność (a jutro 7...). Znów powracam do trybu życia: szkoła, spać, spać, spać, spać. Brakuje mi kogoś. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wiem kim jest ten ktoś. Tęsknie, choć tak mało mi dał do tego powdów. Przysięgam, że od teraz podejmuje decyzje sama. Nie sugeruję się zdaniem nikogo innego. Żałuje, że nawet nie spróbowałam dać się temu rozwinąć. Najgorsze co mogłoby mnie spotkać to kolejny kop w dupe a przecież do tego już się przyzwyczaiłam :). Jak dobrze, że mam książki i wieczór spędzam z nimi.
"You tell all the boys no
Makes you feel good yeah
I know youre out of my league
But that wont scare me way out no
Youve carried on so long
You couldnt stop if you tried it
Youve built your wall so high
That no one could climb it
But im gonna try"
http://www.youtube.com/watch?v=bqIxCtEveG8