Wszystko coś jest nie tak, jak być powinno.
Wierzyli, że zdam, no to uwierzyli, zdałam i to na takim poziomie,
że sama nie mogę w to uwierzyć x_X
Zdjątko w dresie, rozmazana, nieczesana, siedząca we wspaniałym miejscu i się relaksująca.
Raczej.. odstresowująca.
Musiałam..
Mimo wszystko, ma swój urok. Chyba.
Tęsknię ZA BARDZO, chcę ZA BARDZO.
Solę moje rany, lecz nie potrafię wyleczyć się z tego
Co czuję do Ciebie.
Chciałabym jednak cofnąć czas, chciałabym wszystko zmienić.
Tęsknię do Ciebie, do wspomnień, do tamtych chwil.
Nie rozumiem, że to już koniec.
Że więcej Cię nie zobaczę, no, jeszcze ze 3-4 razy.
Dlaczego?
Przepraszam.
Nie próbuj walczyć ze sztormem - wypadniesz za burtę.
Jestem tylko zimną i wredną suką.
Otwieram się czasem i robię cieplejsza, ale po co to?
Nie chcę się już oszukiwać.
Nie chcę już niczego.
Nikogo.
Życia.
Życie może opuścić moje płuca
Lecz moje serce pozostanie z Tobą.
Nie chcę już próbować. Chcę się ukryć. Zniknąć.
Zniknąć na zawsze, w każdym znaczeniu.
Ja nie żyję, ja udaję.
Jest tak smutno i tak pusto i tak płytko i tak zimno.
I tak alkoholowo.
We wszystkim widzę usterkę
Nawet przed lusterkiem
Jebać nowy start
Jebać cały świat
Mam złe sny
W nich ciemne chmury, ja, ty my
Czuć pustkę. Czuć nicość. Czy można to czuć? Co można czuć? Czego nie można? Kto to wszystko ustala? Jest cokolwiek, gdziekolwiek - lepszego? Chciałabym zapomnieć o wszystkim, co było. O każdej osobie, która była. Nikt nie będzie blisko mnie, postawmy mur. Postawmy mur przeznaczenia. Zimno. Bardzo zimno, choć na zewnątrz ciepło. Zimno w sercu. Zimno w duszy. Czy ja w ogóle mam duszę? Powinnam zginąć w piekle, umrzeć. Powinnam wiele rzeczy, nie robię nic. Powinnam się uczyć do matury, żeby jakąś ją zdać, a nie mam ochoty. Nie mam ochoty oddychać. Nie mam ochoty siedzieć, nie mam ochoty leżeć. Nienawidzę tego wszystkiego, nienawidzę tej rzeczywistości, nienawidzę. Tak bardzo przykro. Tak bardzo negatywnie. Tak bardzo chcę stać w miejscu i NIE IŚĆ JUŻ DO PRZODU.
Światło zgasło ale przecież będzie jasno kiedyś.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24