Ahh..
Jak cudownie było by to wszystko zaćpać...
Serce i rozum ani troche sie nie dogadują...
Każde wie lepiej co jest dobre...
Mogło by sie któreś z nich zdecydować na kompromis...
Bo inaczej chyba nie będzie innego rozwiazania...
Albo 3 słowa prosto w oczy...
Albo strzał w ten głupi łeb...
Niechce palić,
A i tak pale...
Mam w dupie złudną przyjaźń...
Ale i tak jej potrzebuje...
I tak chodzi wiadomo o co..
Powoli zaczyna sie ze mnie robić Zombie...
A w głowie mi tylko 2 rzeczy..
Osz jak mnie to wszystko męczy...
Jeden znak...
I jestem w domu...
Tak przyjemnym...
Pachnącym pragnieniem...
Jak pod bezpiecznym skrzydłem..
Z pod którego niechce sie uwalniać...
Roku podsumowywać nie będe,bo i po co...
Nawet pisać już siły nie mam..
Pierdole to...
Bo nic innego nie jest mi dane...
Obym zgasła razem ze świeczką...