Bocheniec- bo przypomniał mi się obóz.
Wiem, że podobne zdjęcie już dodawałam, no ale cóż.
Tym razem wrzucają Rumuna (kurcze, jak Rumun ma na imię?)...
Ech.. pamiętam ten basen, wrzucanie do niego i super-chrypę po tym
Bocheniec był super! Teraz czas na Malgrat de Mar. Zobaczymy jak będzie...
Żałuję tylko, że Marcin- Czmielu nie jedzie...
No i że Marty nie jadą...
A i tak, miałam dodać zdjęcie z Andrzejem, ale nie wyszło... Sorry Andrzej...