28

Może zacznę tak .. Przez pewną osobę mam w chuj problemów . Cały czas o nim myślę , a serce nie może zapomnieć tych wspólnych chwil . Naprawdę jest za czym płakać . Może po pewnym czasie wyda się to bzdurne , mimo tego , że wiem , że nie da sie inaczej . Chociaż tego , że wiemy co do siebie czujemy , mówimy to sobie otwarcie , nadal nie możemy być ze sobą . To nie jest normalne .. Dwoje ludzi , którzy naprawdę się kochają , nie dla jakiegoś lansu , nie może być ze sobą . BO NIE . Tylko , że ' bo nie ' nie jest dla mnie odpowiedzią . Ja musze mieć wszytsko wyjaśnione , muszę wszystko rozumieć , żeby się ogarnąć . W tym momencie nie daję rady . Jestem w masakrycznym stanie psychicznym . Nie , nie przesadzam .. Tak fatalnie to rzadko bywa .. Jeszcze teraz to , że siedze na wsi i mam za dużo czasu na myślenie o wszystkim jest gorsze niż siedzenie w szkole .. Ale schodzę z tematu , bo miałam pisać o tym jak się czuję . Może to mi trochę polepszy samopoczucie . Bo już nawet nie ma z kim na gg szczerze pogadać . Każdy siedzi na dworze , na koncercie czy coś .. A ja opierdalam się po całym łóżku . Jak na razie to łóżko , laptop i myślenie o nim sprawia , że chuj mnie obchodzi wszystko . Na prawdę , jeszcze tak źle nie było . Totalnie nie ogarniam , nie wiem komu wierzyć . Czy jemu , czy jego przyjacielom , czy swoim przyjaciółkom .. Wszystko wydaje się teraz bez sensu . Jedno wielkie gówno . Za każdym razem jak gadamy jest NASZ wątek . Oboje mówimy , że kochamy , lecz nie możemy być razem . Oboje jsteśmy smutni , mamy zamułe .. Wszystko byłoby prostsze gdyby było tak jak przed wyjazdem do Włoch . Nikt o niczym nie wiedział , byliśmy tylko my . Byslismy dla siebie , nie dzieliliśmy się naszą miłością z niepotrzebną publicznością . Nasze uczucie liczyło sie tylko dla nas . Było cudownie . A teraz ? Coś się znów spierdoliło , a ja nie mam zielonego pojęcia dlaczego !

;(