Wszystko było by w porządku gdyby ostatnie pół roku nie trwało sześć miesięcy, tylko conajmniej dwanaście.
Gdyby wszystko nie leciało na łeb na szyję może miałabym czas na oswojenie się z aktualnym stanem rzeczy.
Za dużo, za szybko, za mocno, zbyt gwałtownie.
Nie naprawię niczego, ale jeżeli wszystko co mam - utrzymam i tak będzie genialnie.
Chyba kocham ten cały ... 2011
Miłością bezwarunkową !
Tosiek. Motor. Wakacje. Chemia. Warszawa. Hel. Flaszki. Szmaty. Kserówki. Grzechotnik. Praca. Biologia.
Nad wszystkich ziem branki milsze Laszki - kochanki