/23grudnia 2007rok./
Tak bardzo mi brak
ciepła słów,
obecności Twego serca przy moim tuż,
silnego ramienia,
splecionej dłoni,
obetnicy że nikt i nic naszego szczęścia nie zniszczy i nie dogoni,
wyjątkowego pocałunku,
blasku w Twym rozweselonym oku,
uśmiechu który wzbudzasz mówiąc "Kocham",
mego świata do którego dorobiłeś sobie klucz.
Ty o tym nie wiesz lecz on się zmienił,
już nie moge w nim być sobą,
opustoszał,
zbuntował się..
upojony tęsknotą oczekuje byś powrócił,
pokolorował świat.