Wydawołoby się, że wszytko jest w porządku...nie?
uśmiechnięte,wesołe,szczere...chociaż z tym ostatnim coraz częściej coraz gorzej...
Niby gadamy ze sobą niby się śmiejemy...,ale to nie jest już to co było dawniej...
Psuje się to fakt, ale to nie powód do takiego zachowania...
....święte to my nie jesteśmy i prawie na pewno nie będziemy...
ale pozory mylą i to co wczoraj się zdarzyło ma tak na prawdę całkiem inną historie...niż tą którą znacie.
zależy nam...zobaczycie.