Kurwa... nie mam czasu na jakieś jebane przemyślenia. Są wakacje. Tak JUŻ są wakacje i ja już świetnie się bawię
Skończyło się i trudno... Było, minęło... ktoś na górze nie miał nas w swoich planach.
Chciałabym to tak definitywnie zakończyć, ale ktoś bardzo skutecznie nie pozwala mi na to. I ten ktoś zachowuje się gorzej niż gówniarz z podstawówki, bo nie potrafi umówić się na jedno spotkanie i myśli, że jak nie będzie odpisywał na wiadomości to to coś niby pomoże. No to teraz Cię inteligenciku uświadomię : CAŁE GÓWIENKO CI TO POMOŻE
Wojenna ścieżka. Wojenna ścieżka ze mną. Sam tego chciałeś. I teraz wiem, że Ci się to należy, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
Zacznij chodzić do kościoła i się modlić, może to coś da, bo w niczym innym nie widzę Twojej szansy.
Mogłabym "ułożyć" proste porównanie... zajebiście proste. I chyba to zrobię. W następnej notce znajdzie się tutaj coś, nad czym ostatnio się zastanawiałam.
Dobrze, że jest ten pb. Mogę tu wylać WSZYSTKO i dobrze mi z tym :)
A na foteczce wczorajsze niebo.
Nasz hymn Kasiu :) słowa SŁOWA SłOwA w nutce królują i karaoke w Planecie też Haha
http://www.youtube.com/watch?v=BGE0XtnMaHk&feature=related
bass bass bass
NISZCZYĆ MAMINSYNKÓW