Ludzie...?!
Moja dusza W ciasnym ciele uwięziona
Już nawet nie próbuje się wydostać ze strachu przed rzeczywistością
Chowa się coraz głębiej w sercu
Już prawie jej nie widać
Tylko ja słyszę jej miarowy szept
Bo inni są zbyt głusi
Kogo obchodzi jeden człowiek skoro na świecie jest ich tak wielu....
I każdy cierpi
Bo nie chce dać drugiemu tego
Czego sam pragnie?
Kogo obchodzi ze nie lubię zimy?
Kogo obchodzi ze płacze po nocach?
Czasem chce się od tego uwolnić
Ale, po co tracić życie
Skoro i tak nikt tego nie zauważy
Ludzie powiedzą tylko:
"A taka była szczęśliwa"
Zresztą, jacy ludzie?
Gatunek ludzki wymarł już dawno I jest tylko garstka Nas
Ale co z tego skoro nie potrafimy się odnaleźć? ...