Męczy mnie ta cała sytuacja,nie wiem co myśleć,nie wiem co robić. Jesteś pierwszą osobą której tak szybko zaufałam,i jedna z niewielu którzym bezgranicznie ufałam. To wszystko co razem przeżyliśmy w tak krótkim czasie.. nie mieści mi się w głowie,że tak szybko się skończyło. Może masz racje,może lepiej by było gdybyś odszedł na drugi plan,ale co będzie jeśli ja sobie bez Ciebie nie poradzę? albo ty beze mnie? Skoro zrobiłeś to dla mnie,mam rozumieć że kiedy mnie zabraknie,wszystko wróci do stanu poprzedniego? sama,nie wiem co dla mnie lepsze, i tak źle i tak nie dobrze. Teraz mnie ranisz,robisz w chuja,a póżniej? jeśli Ciebie zabraknie,może być jeszcze gorzej.
tak,macie racje. z każdym raziem kiedy coś się dzieje,
kiedy ktoś mnie zrani/zawiedzie/zrobi w chuja.
mówię coraz ciszej. nie wiem. samo to ze mnie wychodzi.
a co jeśli kiedyś przestanę wgl mówić?
tęsknie,za Twoim ciepłem,za Tobą.
przykro mi ,że wszystko tak zjebałam.
Klaudia ma racje,muszę się ogarnać,nie patrzeć w tył,
i cieszyć tym co jest.
utopia poszła się jebać?
No to kiedy do Słupska ;d ?
na rocha można spotkać,naprawdę miłych ludzi.
myslovitz - chciałbym umrzeć z miłości.