o tym, że już Cię nie ma dowiedzialam się w nocy.
Nie moglam sobie znaleźć miejsca, nie moglam sobie z tym poradzić.
Mój mózg wypierał informacje, że odeszłaś.
Dlaczego? Dlaczego to zrobiłaś?
Dlaczego nie zadzwoniłas, nie napisalaś?
Przecież razem coś byśmy wymyśliły.
Mała, tak się nie robi!!! Nie można uciekać, być tchórzem! Zawsze,ale to zawsze trzeba walczyć! Nawet wtedy,gdy juz wiesz,że nie ma o co. Nie wolno sie poddawać, nie wolno..
a Ty..
zostawiłaś mnie tutaj, cipo, jak gdyby nigdy nic.
Z glową myśli, z mnóstwem uczuć..
Mam nadzieję, że tam, gdzie teraz jesteś jest Ci lepiej.
W mojej pamięci będziesz do momentu, aż nie dostanę Alzheimera. Do momentu, aż zapomnę swoje imię. A wtedy już dołączę do Ciebie.