Bardzo chciałam coś napisać,a w zwiazku z tym, że nie posiadam aktualnie FoTeCZkUFF dodaję zdjęcie z Wiśnią na brzuchu, jeszcze ze Szczecina. z czerwca :)
Szukam sobie jakiegoś zajęcia, jakiegokolwiek. Tak ogromna jest ma niechęć do niemieckiego dzisiaj. . Ale wszystkie takie przyziemne sprawy tj. niemiecki, geografia i inne chujstwa pozwalają mi zapomnieć o sprawach bardziej nadziemnych.;-)
W sumie czuję się wspaniale, wszystko jest idealnie, ale kurwica mnie bierze, jak sobie pomyślę o tym ile rzeczy mam do zrobienia. I to takie rzeczy, których przecież nigdy nie zrobię z powodu mojego, co oczywiste, lenistwa. Więc tak naprawdę codziennie rano oszukuję samą siebie, gdy wstając z łożka myślę 'To będzie wspaniały dzień. Zrobię wszystkie te RZECZY, które powinnam była zrobić już dawno''. I chujek mały, bo nigdy się ze swoich zacnych obowiązków nie wywiązuję.Bo ani nie zrobiłam tych wszystkich RZECZY ani to nie był wspaniały dzień. Aż strach pomyśleć, że kilka epok wcześniej dziewczęta w moim wieku były już w wieku podstarczym,porozrodczym, z gromadą osmarkanych dzieci dookoła.Taka mała dygresja :) Więc w sumie nigdy nie jest tak, żeby gorzej już być nie mogło. Tym się pocieszam.
No i boję się strasznie, z każdym dniem coraz bardziej się boję. Ale wiem, że muszę zaryzykować. Jak wiadomo no risk no fun.
Mam świetny humorex, idę spać. god bless ya.:)
mam wrażenie, że "nie widziałam cię już od miesiąca"