Klontfaaaaa.
Co, chcielibyście żebym napisła jak super było w poznaniu, hm ?
Było prawie fajnie. Ale jak wiadomo nie od dziś "prawie robi wielkę różnicę".
Kilka zabawnych sutyacji? A i owszem. Nie przytocze ich, nie martwcie się. Czemu?
Bo dopiero teraz widzę wyraźnie kto jest przyjacielem a kto go tylko udaje.
I dziękuję tym co byli i są. Choć czasem wątpiłam, są. I dziękuję bardzo bardzo.
Wyszłam na fałszywą. I...? Może na lojalną jednak.
* * *
Może pomoże ktokolwiek.