Uprzedzając domysły lubię maki tylko dlatego że ładnie wyglądają ;) i pachną :D
Nareszcie jakieś pozytywy - wróciłam do domciu :[mruga] a do szkoły dopiero po feriach (u nas są od 28 stycznia czyli w sumie od piątku 25 wolne :D ) będzie w cholerę przepisywania ale cóż :[zly] w sumie nie jest źle... nareszcie się wysypiam :D i zaoszczędzę 30 zeta na miesięcznym :D
Z drugiej strony ominął mnie bal w moim LO... i nie mogę jechać na narty do Białki Tatrzańskiej a już miałam rezerwację :( no i będę wiecznym otagie (uczniem) z białym pasem bo egzamin na pas jest we wtorek :[placze] a miałam zdawać na błękitny...
Stwierdzam że jednak jest więcej jest minusów... jea ja to mam szczęście w życiu... kończę pisanie bo się dobiłam...