Dobry wieczór wszystkim :)
Padam z nóg. Zorganizowałyśmy sobie z dziewczynami "BABSKI WIECZÓR".
W końcu zobaczyłam moje kochane wariatki po ponad miesiącu :D
Oczywiście nasz babski wieczorek wypalił świetnie do godziny 20:00...
Później przyszedł przyjaciółki kuzyn, następnie chłopak, a na koniec przyjechał jeszcze
nasz kolega ze szkoły z którym nie widziałyśmy się już dobre dwa miesiące, z kolegą - jako kierowca
i z drugim kolegą bo tak przypadkiem wyszło że stał na stopa i go zabrali :P
Tak więc w końcu wyszło że były 4 babeczki i 5 facetów, ot i babski wieczór stał się legendą :P
Przerodziło się to raczej w project x, ale było warto, szkoda tylko że ledwo sie ruszam
i że spałam dzisiaj może godzine... w sumie nawet to nie :| chyba robię wpis przez sen :D
Dobrej nocki ! :*