photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 14 GRUDNIA 2012
48
Dodano: 14 GRUDNIA 2012

Amy & Rayan

Okropna zima.

16-letnia Amy siedziała na parapecie w swoim pokoju. Spoglądała za okno: na zewnątrz padał śnieg, przez chmury przebijały się jasne promienie słońca. Widok był piękny. Amy w każdym innym razie zachwyciłaby się nim, lecz nie dziś, kiedy jej oczy zalewały łzy. Od razu na myśl nasówa się pytanie dlaczego? Otóż poprzedniego dnia wydarzył się tragiczny wypadek, w którym jej chłopak został ciężko ranny i walczy o życie w szpitalu.
Owego felernego dnia Amy umowiła się z Rayanem by razem mogli uczcić jego zdany egzamin na prawo jazdy. Pech chciał, ż Rayan wyruszył samochodem w miasto w najgorszym momencie, właśnie wtedy drogi były najbardziej śliskie. Będąc już niedaleko domu swojej dziewczyny na drodze pojawił się pijany kierowca. Rayan robił wszystko, aby uniknąć zderzenia z nietrzeźwym mężczyzną. Niestety nie udało się i doszło do czołowego zderzenia. Wezwano pogotowie i policje.
Chłopak resztkami sił podał ratownikowi numer Amy i kazał ją powiadomić.
Dziewczyna od razu pojawiła się w szpitalu, lecz nie została wpuszczona do sali, w której leżał Rayan ze względu na jego stan zdrowi. Rozczarowana i załamana dziewczyna wróciła do domu...
Właśnie gdy tak siedziała na parapecie usłyszala dzwięk telefonu, odebrała jej mama po czym, po chwili wbiegła do jej pokoju:
- To ze szpitala, stan Rayana polepsza się. Możesz do niego jechać!
Amy zerwała się na równe nogi i w pośpiechu ruszyła do szpitala. Gdy już tam dotarła w biegu wtargnęła do sali chorych.
Rayan leżał tak bezwładnie, jakby spał. Amy wykrzyczała:
- Kochany!
Właśnie wtedy chłopak otworzył oczy i wolnym gestem zawołał do siebie dziewczyne.
- Kochanie przepraszam - wyszeptał.
Zdeorientowana Amy nie wiedziała o czym on mówi.
- Co? Dlaczego ?
- Przepraszam za to na co cie naraziłem, na stres, na strach i obawę o to co będzie jutro...
- Ciii, przerwała mu Amy przykładając palec do jego warg.
- Ważne, że nie pozwoliłeś nas rozdzielić i za to ci dziękuję.
Oboje nie potrafili opanować łez, to było od nich silniejsze.
W tym samym momencie do sali wszedł lekarz, kiedy zabaczył do jakiego stanu ich to doprowadziło, z uśmiechem na ustach powiedział:
- Nie płaczcie, jeszcze tyle wspaniałych lat przed wami...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Informacje o nelson98


Inni zdjęcia: :) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka acegRemus i Tonks harrypottergallery