photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 GRUDNIA 2012

Rose & Jack

Bezpowrotnie

Zapadał piękny, piątkowy wieczór. Rose siedziała na ławce, płakała. Przyczyną jej smutku była kłótnia z matką, która nie akceptowała jej związku z Jackiem. Chłopak pochodził z biednej rodziny, co nie odpowiadało bardzo zamożnej kobiecie. Cała rodzina Rose pogodziła się z faktem, że dziewczyna nie trafiła na milionera. Tylko nie jej matka, uważała go za największego nieudacznika, który nic w życiu nie osiągnie.
Po powrocie do domu doszło do kolejnej awantury pomiędzy Rose i jej matką.
- Gdzie byłaś?! -Wykrzyczała kobieta. - Pewnie po raz kolejny widziałaś się z tym biedakiem.
- Zamilcz! -Nie wytrzymała Rose. - Nie masz prawa tak o nim mówić bez względu na jego majętność.
Matka parsknęła śmiechem po czym rozkazała jej pójść do swojego pokoju i przemyśleć czy jej zachowanie ma sens. Rose wchodząc po schodach prowadzących do jej sypialni, odwróciła się i powiedziała:
- Mimo tego jakim jesteś człowiekiem i tak cie kocham mamo, ale wiedz, że to jest nasze ostatnie spotkanie.
Matka zignorowała słowa córki, patrząc na nią popędzila ją gestem.
Rose cala roztrzęsiona wpadla do pokoju, trzasnęła drzwiami i przysiadła na łóżku. W bezruchu spędziła na nim kilka godzin. Wyglądała jakby była zahipnotyzowana, zupełnie nieświadoma tego co się wokół niej dzieje. Nagle w jednej sekundzie drgnęła, jakby właśnie odzyskała świadomość. Spojrzała na zegarek stojący w drugiej części pokoju. Było za pięć pierwsza w nocy. Rose powiedziała do siebie w myślach:
- Już czas!
Szybko chwyciła torbę podróżną, spakowała najpotrzebniejsze rzeczy: ubrania, dokumenty, pieniądze...
Ukradkiem wychyliła się z pokoju na korytarz, aby zobaczyć czy wszyscy domownicy już śpią. Teren był czysty. Rese jeszcze na chwile weszła do pokoju. Wzięła w dłoń długopis i kartkę, na której napisała: "Odchodzę ! Nie szukajcie mnie !" Rzuciła kartkę na łóżko i po cichu opuściła dom. Zmierzała do Jacka, po drodze do jego domu zadzwoniła na jego komórkę, aby uprzedzić go przed jej przybyciem. Chłopak był zaskoczony, ale nie zastanawiając się ani chwili, zgodził się na jej przyjście. Bowiem czuł, że musiało się coś stać.
Drzwi do jego domu byly już otwarte. W pewnym momencie wbiegła przez nie Rose i jakby wcześniej wiedziała gdzie jest Jack weszła do kuchni. Faktycznie był tam. Siedział zaspany przy stole, nawet nie zauważył, że przyszła jego dziewczyna.
- Jack! Już dłużej nie moge, musimy uciec! -Krzyczała roztrzęsiona.
Wtedy Jack wstał, podszedł do Rose i zapytał:
-Co się stało?!
Dziewczyna była tak roztrzęsiona, że nie była w stanie wydusić z siebie ani słowa, więc powtórzył:
- Co się stało, Rose?! Uspokój się i powiedz o co chodzi?
Rose po chwili opowiedziała mu o dwóch kłótniach z matką i o swoim planie. Chciała uciec z nim do Londynu.
Rozmowę przerwała im matka chłopaka, którą obudzily podniesione glosy.
- Co tu się dzieje do cholery ?! Zapytała dość zdenerwowana.
- Mamo, mamy problem... Opowiedzieli historię po raz kolejny
- Jesteście za młodzi na taki wyjazd...
- Niedlugo skończymy osiemnaście lat. -Przerwał jej syn.
- No dobrze, ale co wy tam zrobicie? Gdzie zamieszkacie?
- Mój wuj nam pomoże. -Wtrąciła Rose.
- Jeżeli to was uszczęśliwi to zgadzam się. Tylko odezwij się czasem do matki, żeby się nie martwila. -Mówiła o sobie jakby miała na myśli kogoś innego.
Oboje zaczeli obściskiwać matke w podziękowaniu.
- No już, już. Jack idź się pakować, bo wydaje mi się, że zaraz odjedzie wam ostatni pociąg.
Chlopak spakował się w przeciągu kilku minut. Matka chlopaka odwiozla ich na dworzec, pożegnała się z nimi na peronie. Po czym odeszła.
Młodzi wsiedli do pociągu i tak rozpoczęła się ich życiowa przygoda...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Komentarze

~anonim Świetny tekst, oby tak dalej :)
15/12/2012 23:22:51
Junior nelson98 Dzięki :)
16/12/2012 0:05:24

Informacje o nelson98


Inni zdjęcia: Trw damianmafiaAqa park bluebird11Tout ordinaire. ezekh114Jaki wysoki ... ezekh114widok vela44Derwisz zadziwia bluebird11Lubiechowa quen"Pójdźmy na jeziora." ezekh114Stanowiska uzgodnione. ezekh114Mango! realiti