Jutro wyjazd w dzicz z moją siostrą!
Centralnie nie mogę się już doczekać. Nie cierpię polskich kolei pokracznych (w innym znaczeniu -Poczekasz-kurwa-poczekasz) ale niestety muszę to znieść.
Dam radę. Póki co, żyjem jutrem i wyjazdem z tego piździelca.
Btw, mam niebiesko zielone włosy, coraz więcej żelastwa no i niedługo jeden tunel ;>