Tak. dużo rzeczy się zmieniło, ciągle się zmienia.. Ta notka jest dedykowana tylko dla mojej ukochanej siostrzyczki, któa zawsze przy mnie była i będzie, bez względu na wszystko, fenk U <3

Cóz, ostatnie dni to głównie Wrocław. I.... Kot. Teraz będziemy mogli na chwilę przerobić pokój dla pupilka, bialutkiego, jakiego sobie już dawno wymarzyłem. No i niedługo wyprowadzka. To nie będzie łatwe, ale trudniejsze byłoby zostać tu, na miejscu, w domu, do którego nie mam po co wracać..

Iwa. Tęsknię. Zjebałem, spierdoliłem na maxa... wiesz o czym mówię.. Czuję się chujowo, źle.. Decyzja o kocie to chyba wynik narastającej samotności i mam nadzieję nim wypełnić tę pustkę.. Znaleść towarzysza życia na dobre i na złe, z którym nie będę się rozstawał na krok..

No i zbliża się nasz koncercik! Będziey bawili się świetnie (; Co prawda muszę wymyślić dla Ciebie wizerunek, co będzie nie lada wyzwaniem, aczkolwiek PODOŁAM! :D skoro udało mi się z Kasi zrobić kobietę, to z mojego Banaszka (który na szczęście kobietą jest w pełnej okazałości - a kto wątpi - wpierdol :P) zrobię rock'n'roll sexifleksi laskę :D No. i przede wszystkim bardzo tęskniłem.

Lov U sis<3