Tak, troche mi wstyd. Że tak tchórzliwie planuje uciec od was. Za mało tu miejsca na prawde a za dużo na jakąś sztuczną poze, teatralne gesty, głupie miny i puste słowa. Lubie wiedzieć że moje slowa znajdą odbiorce, że wydobywając sie ze mnie wpadną na kogokolwiek. Dlatego nadal tu bede, gdzieś w pobliżu, jak zawsze, ale poza kręgiem światła, teraz schowam sę gdzieś w cieniu i narazie nie wyjde, jednocześnie bedąc na tyle blisko zebyście mogli poczuć mój oddech na waszych karkach.