wczoraj ćwiczyłam przez ok. 30 minut :)
dziś rano bardzo późno wstałam, więc nie było mowy o żadnym treningu
śniadanie: ciemne pieczywo z makrelą i warzywami
drugie śniadanie: jabłko i kilka suszonych owoców
przekąska: sorbet truskawkowy, wafel ryżowy
późny obiad: spaghetti z sosem pomidorowym
niedługo idę na basen, a potem ze znajomymi do jakiejś knajpki :)
przygotuję sobie markewki, żeby coś przekąsić po wysiłku
po śniadaniu podjęłam decyzję o ważeniu
14.03, gdy trafiłam do szpitala, miałam 54kg
dziś, po ponad dwóch miesiącach byłam przygotowana na 57kg
bardzo się zdziwiłam, gdy ujrzałam 53kg!
uśmiech nie mógł mi zejść z twarzy! :)
niestety, to tylko cyferki.... ciało nie jest w najlepszym stanie :(