jezu, jaka mina. >.< i w ogóle kiedy ja na tego fotobloga wchodziłem. no i może trzeba napisać jakąś dłuższą notkę
A więc rok szkolny się zaczął :( <uoee> no i mamy fajną matematyczkę i kolesia od anglika. W klasie mam praktycznie wszystkie znane mi osoby z klas 6A, 6C i 6E. No i jeszcze jedna doszła. W Piątek były u Pameli urodziny, jak to na imprezach były: kłamstwa, spiski, intrygi, płacze i happy end. Wczoraj byliśmy nad jeziorem, a wszyscy wyciągali mnie już o 16. No oczywiście było fajnie. Przy muzyce tańczyliśmy, a jak kręciliśmy filmiki z petardami marcin musiał co chwilę coś kurwić co by moje nagranie było bardziej realistyczne. Dodatkowo pani Mazur mnie musiała dwa razy wystraszyć. Raz jak staliśmy przy scenie, a raz jak obejmowałem olke i kinge. Przez tą panią chyba będę musiał zacząć sobie dół kopać. Jak wracaliśmy zaszliśmy do uwielbianego przez nas sklepu sieci TESCO. Gdzie nabyliśmy: każdy po Tigerze (ja sobie 2 wziąłem), a Marcin wziął sobie Kicka litrowego. Szkoda że nie robiliśmy sobie zdjęć na rowerze. Idąc na skwerek obok stadionu już przy stacji benzynowej nie miałem pierwszego, gdzie dziewczyny po łyku złapały. Oczywiście wracaliśmy Warszawską, a Pamela się zachowywała jak napierdolona. Oczywiście szatan przez pół drogi mówił że mnie kocha, a ja ciągle to samo.
No nic, fota od pameli z urodzin.
See you later!