znowu rozmyślam o moim skomplikowanym życiu... tak, jest skomoplikowane. i to bardzo.
gdyby wszystko było tak proste jak kiedyś... z każdym dniem uczę się jako tako, względnie poprawnie i przyjażnie dla świata egzystować. nie jest to łatwe gdy musisz cały czas coś udawać. żyję w teatrze a moje życie to jeden wielki spektakl. spektakl najważniejszy w życiu, od którego zalezy moje całe przyszłe życie. muszę to tak zagrać by było idealnie. by nikt nie dostrzegł, ze coś jest nie tak. wszystko musi grać, musi wyglądać na prawdziwe. właśnie - wyglądać, nie być prawdziwe.
jestem tutaj nie tylko aktorem ale scenarzystą, reżyserem, scenografem i całą ekipą. Nie mam dublera ani suflera. nikt mnie nie zastąpi. nikt mi nie podpowie. wszystko musze robić sam. wszystko musz robić tak by wygladało na prawdziwe. i chyba mi to wychodzi bo juz po malu sam nie wiem co udaje a czego nie. co jest prawdziwe a co nie. mam tylko nadzieję, że się w tym wszystkim nie pogubię i nie zwariuję.
*
tak bardzo chciałbym być znowu szcześliwy, tęsknię za tą beztroską i poczuciem bliskiej osoby przy boku. tęsknię... za tym dziwnym uczuciem gdy chwytasz druga osobę za rekę, za spontanicznym pocałunku na środku ulicy czy chwilach spedzonych na długich rozmowach w parku i spacerach... za tą chwilą, spełnienia i miłości. ale miłości prawdziwej, szczerej i odwzajemnionej...
po mału przestaje sie łudzić, ze kiedyś co kolwiek się zmieni. że będzie lepiej. że bedę szczęśliwy...
c.d.n
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24