Łysy przyjeżdża...
w nastepny piatek...
i z jednej strony sie ciesze...
bo troche tesknie...
ale mam nadzieje ze przyjedzie
i odjedzie jako przyjaciel...
xD
ahhh mialam glupi sen xD
ze latałam po obozie i gonilam klaudie (te od pradu)
krzyczac "zabije Cie... ", "bez cytrynowych? jak moglas", "zabije!"
xD
to juz trzeba byc mna xD