You're holding my hands but you don't undrestand.
Nie wiemy z Dajanką o czym napisać, więc napiszemy o niczym.:) Dzisiejszy dzien w naszej cudownej szkółce minął... bardzo milusio. Komos tacznął Daję,a ona mu nie była dłużna! Później tragos dziwnie wyczał ''plecy!'' Łiii loff tragos i komos wyglądających jak rumcajsiki:) Tak wgl to ten blogaś jest jej zasługą... nu ale...Wracając do sql Dajana miała dobre jajka^^ Na biologii poznałyśmy nową koleżankę z innej strony, otóż ma męża, który nazywa się Zarodnionośny.