ach... to to, z czego jestem najbardziej dumna w swoim życiu... to jedyne, co mi kiedykolwiek wyszło..
w niczym nie jestem tak dobra, jak w sztuce rysunku... wszyscy mi mówią: "Natalia, ty świetnie piszesz..".. "Natalia, ty piękną biżuterię robisz..".. "Natalia, ty jesteś świetną siatkarką..".. "Natalia, ty jesteś genialnym bramkarzem <piłka nożna>..".. ale ja nie, nie wierzę, nie dopuszczam do sb, nie słucham, oddalam to od sb.. dla mnie ważny jest tylko rysunek.. to to, co kocha,,
czasami się zdażało, że nawet w swój talent rysunkowy nie wierzyłam... być może nadal do końca nie wierzę, ale sądzę, że to jedyne, co mi na prawde w życiu wychodzi
to jest mój ukochany rysunek obok innego... ale ten jest moim najlepszym i takim, do którego jestem najbardziej przywiązana