Jakiś czas mnie nie było, a dosc duzo się dzialo.
Była Belgia, zakonczenie szkoly.
Beelgia milo wspominana jest przeze mnie. Do dzisiaj brakuje mi tych wspolnych sniadanek i kolacji z panstwem Mahin ;D
Krecenie filmow z 5 krasnoludkami, poranne pobudki, ogladanie zacmienia ksiezyca, poranne bajki francuskie i wieeele innych rzeczy, oczywiscie nie moge zapomniec do dzisiaj o belgijskiej czekoladzie, ktora zjadlam pierwszego dnia w domu i gofrach, bo frytki gorzej wspominam ;D
To bylo miesiac temu, a teraz blogie lenistwo, blagam zeby te wakacje sie nie konczyly.
Bo wstawanie o 12 bardzo mi odpowiada...chociaz..
No nic, teraz na tydzien jestem zmuszona wyjechac do babci, na szczescie Aga i Oliwia beda niedaleko...
Uwieelbiam Cie, uwielbiam spedzac z Toba cale dnie i kocham jak mnie wkrecasz, że dopiero za godzinę przyjedziesz, a za 3 minuty pukasz do drzwi..
Kocham Cie skarbie !! i dziękuję za wszystkie miesiące, dni i minuty
Kocham Cie.