Dlaczego jesteś na tym photoblogu?
-Noli me tangere. -mój własny szept, patrząc się tępo w niewyraźną linię horyzontu.
-Co? - zapytałeś zdziwiony do granic możliwości.
Wybuch.
-NOLI ME TANGERE! Nie dotykaj mnie! Przenigdy, nigdy więcej nie dotykaj mnie! - krzyczę.
-Dlaczego? - pytasz nic nie rozumiejąc, stojąc jak wryty.
-Boje się Twojego dotyku, nie chce go, nie potrzebuje. - recytuje pustym głosem, bez emocji, bez ruchu.
-Nie... chcesz...? - Twój głos załamuje się, ręce opadają Ci z berzadności.
-Boje się bólu zadawanego przez Ciebie gdy mnie dotykasz. - obejmuję ramiona dłońmi.
Nie wolno mi płakać, nigdy więcej, pamiętasz?
-Dlaczego? - pytasz dalej zaciskając swoje pięści, wbijając nieczule paznokcie w skórę.
-Boje się bólu. Dotyk jest niepewnością, cała ta sytuacja jest niepewnością.
Milczysz.
-To coś co nas łączy, jest niepewnością, może nawet nieporozumieniem.
-Nie mów tak.
-Powiedz co nas łączy, powiedz mi to prosto w twarz.
Nie masz godności, nie odpowiadasz.
-Twoje milczenie sprawia mi ból. To wzmaga niepewność.
-Przestań.
-Taka jest prawda.
_____________________________________________________________________________________________________
_____________________________________________________________________________________________________
Chciałbyś poznać sens świata, który nie istnieje.
Chciałbyś poznać sens życia, którego nie ma.
Chciałbyś odnaleźć szczęście, wyuzdany frazes.
Chciałbyś tak bardzo uniknąć tego co nieuniknione.
Kłamiesz, gdy boisz się prawdy.
Krzyczysz, gdy boisz się odpowiedzi.
Nienawidzisz, gdy boisz się człowieka.
Zabijasz, gdy boisz się odpowiedzialności.
Jestem przeznaczenien. Jestem nienawiścią.
Oddaj mi siebie. Oddaj mi wszystko.
Jestem Twoim losem. Jestem furią i gniewem.
Oddaj mi swoją duszę. Ja i tak odnajdę Ciebie.
Pragniesz odszukać miłość, która umarła w tym świecie.
Pragniesz uciec od śmierci, od której nie ma ucieczki.
Pragniesz Boga, co nigdy nie dał Ci odpowiedzi.
Pragniesz prezentu dobra, bez złego w gratisie.