Zostało tak mało czasu, a tak dużo tomów Wiedźmina!
Myślałem, że pozostało dwa tygodnie szkoły, a okazało się ze trzy. Spoczi.~
Deps Nathaniel znowu się wziął za pisanie beznadziejnych piosenek.
Tym razem po polsku i na podstwie książki ,,Igły i grzechy'':::::
Cichy szept, otwarta pierś, żebra błyszczą pośród lamp.
Cokolwiek chcesz, tak mała ssij, porządnie, upokorzenie.
Tato przepraszam, ja ci pokaże, o ty żałosny.
Złamana ręka, duma, samotność.
Igły i grzechy dla twej uciechy, trucizna wsiąka w szwy.
Grzechy i igły, przenika nagły ból, na zawsze i śmiech.
Łzy ukryje przed światem, igły i grzechy, igły i winy.
Grzechy należą do mnie, igły do Ciebie, winy są moje.
Puste szkło, soja, postaw mi piwo pośród ścian.
Wiatrówka, myszki, sina krew, tak właśnie było.
Miłość, radość, ambicja, zaufanie umarły.
Krew i ślina, wstyd i ból.
Nie przejmuj się drobiazgami.
To właśnie o nie chodzi.
Będzie bolało zawsze, bo żyłem.
Grzech zaruwa duszę.
Koniec moich dni.
I śmiech...