Kolejne mazurskie zdjęcie :)
Boże... jak ja kocham to miejsce...
Tam znajduje się jakaś nieodkryta przeze mnie magia,
która karze mi tęsknić za tym miejscem
i wciąż do niego wracać...
A w czerwcu kolejny rejs :)
No ale wracając do teraźniejszości to nie jest ona jakoś specjalnie ciekawa...
Wciąż chora leże w domku...
A zaległości w szkole narastają z dnia na dzień...
No jak wcześniej już wspomniałam nic się nie dzieje... Nudy....
Więc nie mam Wam kochani nic więcej do opowiedzenia :)
Pozdrawiam :*