photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 MAJA 2014

dorękawazaglądająświeczki

prawie rok już taka jestem. (uwaga, zaczynam wylewać żale)
a tak poważnie.. czy po prawie roku od tamtego zdarzenia..czy mogę obiektywnie, chłodno zanalizować wszystko, co się stało? Nie. Uwierzcie, to siedzi we mnie cały czas. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że może w dwa, trzy dni od tamtego zdarzenia udało mi się o tym nie myśleć..
Jeszcze rok temu w tym czasie miałam cudownego mężczyznę, miałam najwspanialszą przyjaciółkę pod słońcem, uczyłam się do matury, zdrowa, silna, szczęśliwa. Miałam wszystko. Nie przypuszczałam, że za kilkanaście dni stracę większość rzeczy, na których zależało mi najbardziej na świecie.

Jeden dzień, jedna chwila, sekunda - zmieniała mnie do szpiku kości. 

Już nie śmieję się tyle, co kiedyś. Nawet jeśli - najbliżsi zauważają, że śmieją się tylko usta, a oczy nie (brzmi to nieco żałośnie w sumie, nevermind).

Straciłam zaufanie do ludzi, serio. Ciężko jest nazwać kogoś swoim przyjacielem, kiedy pamiętasz jak zawiodłeś się w najgorszej chwili swojego życia na tej tak ważnej osóbce. Na tej, która dawała Ci tyle szczęścia. Za którą nadal tęsknisz mimo że dobrze wiesz, że nie powinieneś. Nadal pytasz o nią, cieszysz się z jej sukcesów, ale po cichu, w tajemnicy przed nią.. Dlaczego?

Byłam rozkojarzona, zła, słaba. Nic dziwnego, że i On tego nie wytrzymał.

Moja rodzina spisała się na medal. Nigdy wcześniej nie czułam tak ogromnego wsparcia ze strony brata. Dziękuję Kicia.

Agatka i Edyta. Nie oczekiwałam od Was pomocy, obecności. Ale cały czas byłyście przy mnie. Byłyście przy mnie tamtego dnia, tamtej nocy. Chroniłyście mnie przed pytaniami innych ludzi, przed spojrzeniami, przed pewną fałszywą suką (oups, sory) itd. Robiłyście wszystko żebym była szczęśliwa, WSZYSTKO! Jesteście niesamowite. a co najważniejsze.. jesteście cały czas. 

Ale ile można użalać się nad sobą? Próbowałam odbudować relacje międzyludzkie (kurna, to też brzmi żałośnie) i przy okazji zraniłam kogoś niewyobrażalnie mocno. wyrzuty sumienia? być może.

Ale widzicie (albo i nie, bo tekst długi, nudny i na chusteczkę tyle czytać) odbiło się to na mnie naprawdę bez odwrotu. nie mogę nic zmienić. choćbym cofnęła czas, stało by się dokładnie to samo, bo nie miałam na to wpływu... cierpiałam cholernie mocno. tylko, że... moje cierpienie było/jest niczym w porównaniu z uczuciem, jakie pewne osoby musiały doświadczyć. w porównaniu z ich łzami, w porównaniu z ich cierpieniem, moje już nie ma takiego znaczenia. żadne słowa nie są w stanie wyrazić tego, jak bardzo czuję się winna. cały czas. nikt z Was nie wie, jak często myślę, jak Oni sobie radzą. i czuję się żałośnie z tym wszystkim. nadal. 
powinno być niektórym z Was wstyd, że umniejszaliście to zdarzenie, że Waszym zdaniem nikt tutaj nie cierpiał. Otóż cierpiało i cierpi wiele osób, a Wy, cholerni prostacy, oceniacie nas, oceniacie Jego, jakbyście siedzieli w naszych głowach. Uwierzcie, nie chcielibyście tego czuć!

 

Dziękuję Mateuszowi, który wysłuchuje mnie cierpliwie i znosi moje humory. Jesteś wielki.

I dziękuję mężczyźnie, który kazał mi to wszystko wylać na jakimś blogu. Faktycznie nieco mi lżej.
Dziękuję, że wytrzymujesz ze mną. Dziękuję, że obserwujesz jak śpię i zasypiasz dopiero, gdy mój oddech się uspokaja i płacz mija. Bicie Twojego serducha, to najlepsza kołysanka !

 

pytaj,jakmaszoco

Komentarze

atlam mmm cudowna :)
13/06/2015 16:57:58
atlam
15/06/2015 0:27:17

xbezdechx Nikt chyba jeszcze nie dowalil tak prawdziwej notki, szacuneczek i głowa do góry!:)
28/05/2014 9:06:39
matusik Głowa do góry niunia :)
Wszystkiego dobrego ci życzę! i 3maj sie :*
Super wyglądasz :p
08/05/2014 19:43:32
~sovi ładnie <3
+ liczę na rewanż ; *
08/05/2014 19:06:33

Informacje o natalijajulia


Inni zdjęcia: Nowe rozdanie samysliciel35:) nacka89cwa1473 akcentova:) nacka89cwaZ przyjaciółką nacka89cwaW poprzek elmar137. atanaMój najlepszy kumpel bluebird11#1010 niepoprawnaegoistkaRusałka admirał na dobranoc :) halinam