Jesteś moim załamaniem nerwowym, ale jesteś pozytywny, bo popychasz mnie do działań, motywujesz, sprawiasz, że osiągam wymarzony cel. Robię to wszystko, by udowodnić sobie, że jestem coś warta, że potrafię wiele, a Ty mi wcale nie jesteś potrzebny. Jesteś pozytywny.
Rok był ciężki, wiele przeszłam, coś gdzieś zamknęłam, gdzieś coś otworzyłam, ale zrealizowałam się. Może to zbyt mało, tak mi się wydaje, jednak ten rok był specyficzny, doświadczał. Tak, to było potrzebne, tak jak potrzebny jest rok 2011, potrzebuję zmian. Jesteś pozytywny, bo mi to uświadomiłeś.
Z drugiej strony, patrząc na to wszystko z perspektywy czasu, historia zaczyna się powtarzać, jak to ma w zwyczaju. Jest styczeń, zamykam się w kartonowym pudełku, po drodze kilka osób spróbuje mnie otworzyć, ale... a może ten rok będzie inny? może to przełom?
Jestem teraz niebywale silna, wystarczy wyznaczyć sobie cel. Mam dwa. Są moje.
Stwierdziłam, że nie mogę zrobić sobie tatuażu teraz, to nie ten czas, choć wydawało mi się, byłam niemal pewna, że teraz albo nigdy! Błąd. Teraz to nieodpowiedni czas, ten właściwy jeszcze przyjdzie. Dobrze jest, jak jest. Dzięki Mamo, bez Ciebie bym się nie domyśliła, choć Ty powiedziałaś tylko, że przecież mi nie zabronisz, ale konsekwencje wyciągniesz prędzej czy później.
Tak więc dziękuję Ci R. I Tobie i mojej Mamie, która zawsze jest, zawsze będzie.
Wiem, za to przepraszam, ale nie umiem czasem powstrzymać swoich emocji, dopiero nad tym pracuję, musisz poczekać. Obiecuję, że je opanuję, przecież kiedyś mi się to idealnie udawało, teraz też tak będzie, tylko zaczekaj. Nie wierzę, że to wszystko jest obojętne, nie wierzę, że służy niczemu, że nic nie znaczy. Jednak wiem, że to wszystko nie może trwać dalej, obiecałam sobie, że nie może, więc nie będzie.
To, co w moim życiu stanęło mi na drodze tylko mnie uodporniło i pomogło nabrać szacunku do życia, ludzi i samej siebie. Nie pozwolę nikomu więcej, rozumiesz?! Dlatego to nie może trwać.
Życzę sobie dużo szczęścia, trwałej wiary w swoje możliwości, bym nigdy nie zwątpiła, że mogę.
Życzę wielu sukcesów, ciężkiej pracy, odporności na stres.
Dużo zdrowia, bez niego ciężko, już się o tym przekonałam.
Malutkiego samochodziku w jasnozielonkawym kolorze. :)
życzę sobie, bo rok 2010, to typowy egoizm.
życzę Wam, bo w 2011r. wszystko się zmienia.
Natka! :)