Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym. Zresztą też i nie okresowym. Szczęście to po prostu taki skurcz serca, którego doznaje się czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno ją znieść. Znika równie szybko jak się pojawia...
;))):*
Czy wiesz że jestem nieco mało uśmiechnięta, ale też trochę mało poważna, może jestem przesadnie dziwna i trochę bezsensowne mam życie, czasem robię głupie rzeczy i próbuje wierzyć w raj ?