Coś mi nie idzie pisanie tu. Jakoś odzwyczaiłam się. Ale to chyba dobrze... Nie jestem już tak uzależniona. Nie mam czasu tu wchodzić, nie myślę o tym. Mam inne problemy niż waga. Życie jest wazniejsze. Oczywiście nie rezygnuje z dążenia do samozadowolenia. Dziś byłam biegać. :) Z dietą gorzej... w lodówce pustki przez co jadłam byle co. Często był to chleb z twarogiem miodem i orzechami - bo to jest zawsze...
Nawet nie mam czasu wchodzić by czytać co u was. Mam takie zaległości, że ciężko mi będzie to nadrobić... ale ogarnę wszystko... tylko nie teraz. Może po wakacjach. W końcu zostało 11 dni!! Tak, jedenaście. Też was to przeraża?? Tak szybko ten czas zlaciał. Masakra. Ale chcę te ostatnie dni wykorzystać jak najlepiej, także nie zamierzam myśleć o tym photoblogu czy tym co jem. Obym nie przytyła, oby było dobrze. Wrócę - wiem to na pewno. Swoją drogą nawet gdybym nie wróciła to żadna strata bo nie jestem tu na pewno żadną motywacją. Ostatnio tylko zawalałam. ;/
Ale lubię tu od czasu do czasu pisać. Lubię się żalić. Bo tu mam okazję robić to anonimowo, a to jest często bardzo potrzebne.
Dziękuję, że byłyście, jesteście... i życzę powodzenia! :)
Pozdrawiam :*
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaZ synem nacka89cwaJa nacka89cwaJa pati991Ja pati991Ja pati991Na zamku pati991Ja :) nacka89cwaW Ciechocinku pati991Ja nacka89cwa