Ściana sąsiada w garażu. Myślałem że wywinę kopytami gdy mnie tam zaprowadził. Ukrzyżowany Jezus pozbawiony szlagierowego krucyfiksu, za to stabilnie ukrzyżowany w ściekowym betonie. W okół pierdolnik żywo wyjęty z apokalipsy.. traktory, silniki, koła, tłoki, śrubki, młotki i generalnie chyba wszystko tylko w bezlitosnym nieładzie z akcentem artystycznym na wspomnianej ścianie. Na zewnątrz cały majestat w postaci baranów, owiec i złego, niedobrego capa który wyjątkowo mnie nie lubi. Obok garażu grobowy krucyfiks z marmuru który nawet wydawał mi się ładny, pewnie dlatego że "skopyrtany".
Ostatnio miałem pożar w domu gaszony przez wszystkie okoliczne straże pożarne i ten zły cap to taki nawiedzony koszmar. Niczym przepowiednia katastrofy. Migotałem mu chyba w oku od dawna; dzięki moim ucieczkom nie miał mojej dupy na rogach, teraz w końcu mając mnie na widłach spowił mi kotłownię ogniem a jęzory płomieni spowiły nawet stropy, Sejtan! bad and ugly!
http://www.youtube.com/watch?v=wVfUimq2KeI
Wielki powrót? Jak oceniacie? dla mnie rewelacja.