Nic szczególnego.
Jest okey.
Wszystko co mnie bolało już prawie nie boli, jest w porządku.
Wczoraj byliśmy na rowerach w jakiejś tam dolinie, której nazwy nie pamiętam, ale wiem, że zaczynała się na "B". Pokonaliśmy 35km. Bolał mnie tyłek i nogi i myślałam, że dzisiaj będę umierać, ale nawet nie jest tak źle, praktycznie nic mnie nie boli.
Najważniejsze! Naprawiłam Simsy! Tak! Tak! Tak! <3 I Patryk przyniósł mi Wiedźmina 2 i właśnie się instaluje i będę nakurwiać. :3
Dzisiaj na wf'ie poszłyśmy z panem dyrektorem na spacer i kupił nam lody. :3 Pani Kania by nam w życiu nie kupiła. x.x
A, i Weronika nie będzie od przyszłego roku chodzić z nami do Kopci i wcale mi się to nie uśmiecha. :c
Nic szczególnego.
Jest okey.