Super Hiro.

NOTKA POTEM.

Na razie powiem tylko, że była MegaGleba i ledwo chodzę.
Pozdro dla brykającego Hirama? WTF?


____________________________________________________________________________________________________

Okey, okey, muszę ogarnąć.
Ledwo chodzę. Strasznie bolą lędźwie, staw biodrowy i jeszcze żebra po prawej stronie. Ból w biodrze przeszkadza w chodzieniu, o bieganiu już nie wspomnę, ale jak przez cały dzień się rozchodziło, to nie jest źle, w porównaniu z tym co było rano (czyt. chodziłam jak upośledzona). Na pierwszej lekcji napisaliśmy hujowy sprawdzianik z WOS'u, pytania jakieś z kosmosu, ale nawymyślałam i powinno być okey. ^^ Zarobiłam 6 z kartkówki z niemieckiego i -5 z kartkówki z gramatyki, więc jestem w sumie zadowolona.
Ale i tak przymulam. -,o
Byłam na oazie, ale było tak raczej troszkę hujowo, bo nie mogłam praktycznie nic robić, bo było biegania, a ja nie dam rady.
Muszę się dokładniej umówić z Bachą, bo dostałam kartę na rekolekcje do wypełnienia i nie wiem gdzie w końcu jedziemy. Podejrzewam, że zostaniemy przy III OND, I turnus w Krzczonowie.  Może nie będzie źle. c;

A co najlepsze i najważniejsze!
W czwartek rodzice zawiozą mnie do Basi i przyjedzie IDAAAAAA! <3333
Roznosi mnie już od kilku dni i nie mogę się doczekać. Uwielbiam te kobity i podejrzewam, że jak jeszcze Ida dołączy do mnie i Basi, to już będzie taka rozpierdówa, że się nie pozbieramy przez miesiąc. xd

Co do wczorajszej jazdy.
Cały czas było ok. Hiram chodził w miarę ładnie, z początku kombinował z wchodzeniem do środka, ale mu nie dałam i z tym skończył. Przejścia stęp-kłus też w porządku. Jak przyszedł czas na galop, trochę przygasał, ale Platyna nie chciała z początku odpalić i ciągle ją doganialiśmy. Hiro raz zgasł. Po zagalopowaniu, w narożniku już zaczęło mu odbijać i zaczął bujać głową. Potem głowa między nogi i tupanie w galopie. A że konio ma nieźle wybijający galop, to jak jeszcze zaczął tupać, najnormalniej w świecie wyleciałam w powietrze. Dobrze że w ogóle w locie się przekręciłam tak, żeby spaść na lewo, bo wylądowałabym pod nogami. c: Spadłam centralnie na plecy, odbiłam się, przeturlikałam i usiadłam. Skończyło się tak, że podczas upadku obiłam sobie plecy, a potem żebra. Odebrało mi dech, a na dokładkę, zupełnie odruchowo, gwałtownie usiadłam, przez co w ogóle nie mogłam oddychać.
I teraz już wiem jak muszą się czuć starzy ludzie. Ja sama czuję się jakbym była 50 lat starsza. -,o

No i jeszcze przeinstalowuję wszystkie Simsy i jakoś nie mogę skończyć. Ale Patryk obiecał mi pożyczyć Wiedźmina 2! <3
Znowu będzie siedzenie dzień i noc.

Co do pytań Popika na fejsbuku, na konie się póki co nie wybieram, ale tylko z tego powodu, że po prostu nie dam rady. Jak ból mi minie, to wtedy będziemy dobruchać matulę, bo nie wiem czy mnie puści... Boże, jacy Ci rodzice są przewrażliwieni, o jeny!
A teraz kończę nudzić i idę spać. Kolorowych koszmarów. C: