..soon get tired of waitin'
Czy to jedna noc przyjemności, czy początek wielu naprawdę niezłych wieczorów - tego nie wiem. Widzę w oczach, że jestem jedyna, ale czy to dotrwa w nich do jutra - tego nie wiem. Jestem szczęśliwa, ale czy będę kiedyś płakać przez to - nie wiem. Czy chcę się dowiedzieć, czy wolę skończyć na tym, co mam teraz - podejmę czy nie podejmę takie ryzko raz jeszcze? Czy po tym wszystkim udałoby mi się oddać komuś kompletnie, w całości, rzucić przeszłość daleko za siebie, stanąć całkiem nago w czyichś ramionach i zapomnieć o wszystkim.. Czy to przetrwa noc, czy rozwieje się wraz z pierwszymi promieniami słońca tego poranka? Tego nie wiem, ale sprawdzę.