KOCHAM TEN UŚMIECH.
jest najpiękniejszy.
kocham ten pokój.
jest przesycony magią.
znowu tutaj jestem.
dzięki Tobie.
Sprawiasz, że odzyskuje swój romantyzm, wrażliwość.
Chcę pisać o Tobie, o szczęściu, którym mnie napełniasz, chcę zostawiać po tym pamiątki i chcę dzielić się tym z całym światem.
Jesteś najlepszym, co mogło mnie spotkać.
Zjawiłaś się i już prawie dwa miesiące trzęsiesz moim światem każdego dnia.
Odleciałyśmy rakietą w kosmos i prawdopodobnie już nie wrócimy.
Kocham ten stan, kiedy czuję, że jestem z Tobą ponad wszystko i wszystkich.
Wszystko jest teraz nie dość, że BARDZIEJ, to dodatkowo wzbogacasz to o wyjątkowość, kolory i pełnię emocji.
Wyzwalasz we mnie stany, emocje i uczucia, o których dawno zapomniałam, uczysz czuć na nowo, zostajesz guru w tej kwestii.
Poddaję się temu bez najmniejszych oporów, chcę tego bardziej, niż czegokolwiek.
Chcę Naszego słodkiego szczęścia, zalanego pięknymi miejscami, niesamowitą muzyką, poezją i dzikim seksem <3.
Dziś mijają dwa tygodnie od podpisania listu "już zupełnie Twoja", a każdego dnia masz mnie jeszcze bardziej... jak?
Tak, czy siak, Twoja.
tylko.
Minęły dwa miesiące największej, niekończącej się imprezy mojego życia.
Zero trzeźwych dni, miliony przygód, jeszcze więcej wspomnień i prześmianych godzin, mało snu, jeszcze mniej jedzenia, dużo miejsc, dużo ludzi, masa jarania i piw, niezliczone wydane pieniądze.
znowu jestem sobą <3.
czas jednak ogarnąć życie, bo jest ważny cel do zrealizowania, prawda skarbie?^^
Dredzie, wiem, że czytasz i bądź dumny z mego powrotu!
Anno, Marleno, obiecałam, więc jestem!
ale na gadu-gadu nie liczcie...
KOCHAM i dziękuję za Wasz powrót <3