Zdecydowanie nie wiem co dodać. Nie wiem co napisać. Trochę chyba wczoraj pojechałem po bandzie. Szczególnie z Olejmy jutro, tam to już wg przesada po całości. To są efekty wyobraźni i jakiś marzeń. Tylko zamiast pisać, może wziąłbym się do ich realizacji. W pewien sposób ciągle dąże do ich realizacji. Ale jeszcze mam czas, dużo czasu, bardzo dużo. Zdąże, ja to wiem. I co ja mógłbym napisać? Szczerze to nie wiem. Mam tutaj Hadesa i jego Zmiany. I co, mam nawijać jak to ludzie się zmieniają? Przecież napewno każdy tego kiedyś doświadczył. My też się zmieniamy. Chociaż może nie jesteśmy tego świadomi. Pomimo, że wszystko dzieje się w środku nas. No ale co ja tutaj będę pierdolił. Chyba najlepiej, żeby każdy sobie odpowiedział na te pytania, żeby sam sobie coś uświadomił, sam do tego doszedł. Zawsze jest ta satysfakcja. Więc zakończę swój wywód. Z resztą i tak klejenie słów mi jakoś spcejalnie nie idzie, robię jakieś przerwy na zastanowienie między kropkami. A jak mnie najdzie faza, to pewnie coś lepszego napiszę, amen.
Hades - Zmiany