Ja nie ogarniammmm....
Także na samej gorze macie mój jakże piękny widok ASO :D A obok ilość przyswajalna xD Pod spodem macie bicie mojego serducha. EKG. Jak widać, raz szybciej, raz wolniej. Arytmia serca:P Ale co tam. Niedługo czeka mnie jeszcze USG serca, na zastawki mitralne. W każdym razie mam doooość. Okazało się, że idziemy w całkowicie złym kierunku. To co stwierdzono u mnie to nie to. Poddana zostałam złemu leczeniu i to wywołało jeszcze gorszą reakcję niż było xD Mysakrejszyn.
W każdym razie niby mamy się czym cieszyć. Z arytmią da się żyć, trzeba tylko dietę zastosować i ćwiczenia. Ciśnienie za niskie, ale to norma. W każdym razie, wykluczono mi, że serce jest poważnie uszkodzone. Mogę mieć coś z zastawkami ale narazie spokojnie. Czekamy na RTG i USG. Najgorsze w tym wszystkim, że wykluczyliśmy serce. Najgorsze, bo mieliśmy chociaż nadzieję, że wreszcie znaleźliśmy powód. Więc słowa lekarza, że możemy się cieszyć ale nadal stoimy w miejscu z chorobą, są dołujące. Bo jeżeli nie znajdziemy wreszcie źródła, nie zaczne leczyć się akurat na tą przypadłość, to serce w krótkim czasie może być bardziej narażone niż jest teraz. Dupa... Jutro do lekarza na 2 wymazy, antybiogramy, ASO, CRP, OB i płuca. Jest super, ludzie xD
Zmęczona jestem. Ledwo oddycham. Dziś myślałam, że się uduszę. I przez płuca i przez tą niewydolność:P Weee
W środe może do szkoły. Zobaczymy jak z płucami jutro..
Ogólnie oprócz tego jest ok:) Zobaczymy jutro jak bd. A tak, to jestem szczęśliwa ; **