ktos mi kazal wiec sobie znalazlem- to moje nowe hobby-statki wojenne^_^
moge paplac o niech na okraglo:D:D:D
ale mozna to zdjecie przeniesc to zeczywistosci.... cos umiera..tonie... juz dluzszy czas tak jest...a winowajca... po cichu sie oddala....nie...ja cie nie winie....to bylo skazane na zaglade w momecie powstania.....mozna byc stworzonym dla siebie...tak wiem,my nie bylismy...chyba nie.....ale mozna byc a i tak nic z tego nie wyniknie....z drugiej strony przeznaczenie....moze.....jeszcze kiedys cos.....nie zabijaj tej mysli.....sama z czasem uschni i zwiednie jak niepodlewany kwiat....
http://www.photoblog.pl/nagimiecz/4620572--to co chcialem napisac ale po co znowu..
zostalem nazwany [b]bezboznikiem[/b]...... moze kiedys przeszlo by mi to obok nosa....teraz poczulem sie urazony.... cholernie urazony.....
i przypomnialem sobie plakat na kosciele z haslem SZUKAJ BOGA....
wiecie jak ja to zinterpretowalem??kazdy ksiadz,osoba wierzaca mowi ze BOG to jakis tam wladca wszewchswata i stworzyciel wszystkiego,sedzia sprawiedliwym i jest jeszcze wiele interpretacji... mase i troche......
szukaj boga-co to dla was znaczy???mi pierwsza mysl przysza do glowy-znajdz swoje miejsce,szczescie na ziemi,uwierz w siebie bo Bog w ciebie wierzy..........
nie chodze do kosciola ale czy to znaczy ze jestem bezboznikiem??czy to ze mowilem kiedys ze boga nie ma tez nadaje mi tako miano??wszakze osoba ktora nie zboczyla ze sciezki i nie poznala zla nie wie jak ono wyglada...
a Bog raduje sie gdy ktos wraca na sciezke....i wierzy..... i modli sie do niego....nie tylko w kosciele...ale samemu...w domu,gdziekolwiek....
a czym dla was jest Bog??czy wzywacie go w chwilach najwiekszej trwogi??miedzy przeklenstawmi??czy moze gdy macie klopot prosicie o jakis znak,troche szczescia??
ja nie postrzegam religi jako sposob na zycie,nie umialbym przestrzegac przykazan...ale to nie znaczyze nie wierze i ze nie umiem sie modlic..kazdy modli sie na swoj wlasny sposob...ja mam swoj i juz.....to co nazuca nam kosciol jest tylko i wylacznie jednym ze sposobow....
ojej ale kazanie... normalnie zem sie wzburzyl..
moglbym opisac inna wazna dla mnie sprawe ale to bolesne....
to co sie dzieje....
nieuniknone ale tak bolesne....
zostaly wspomnienia....
bo swiat sie zmienia....
zostala nadzieja....
choc cicho umiera....
teraz pustka....
teraz zal....
nicosc....
umarl wspolny zar....
nie ma ciebie....
nie ma mnie....
nie ma przyjazni....
plakac mi sie chce!!!!!!
nie ma twych slow....
pocieszenia co dnia....
nie ma ciebie znow....
dloni twej cieplej tak....
teraz pustka....
samotnosc i zal....
teraz juz usne....
polece jak ptak....
w snach....
juz nie wstane....
dobrze to wiesz....
zasne,amen....
rob co chesz....
:/ takie nijakie...