heja(h?)
ja nie wiem ze jakos przez miesiecy bodaj osiem nikt sie nie upominal,a jak juz napisalem to obraza majestatu ze bez pozdrowien..
no ja nie wiem
pozdrowilem osoby dla mnie aktualnie bardzo wazne i przeplatajace sie w moim (aktualnym) zyciu.tak wiec bez haj prosze.
sprawa druga ze jak juz bylo fajnie to (dla rownowagi???) cos zlego sie musialo stac.. coz to te imie heh
i bezposrednio do tego:
udawanie ze sie kogos nie widzi wymaga wprawy,to tak na przyszlosc,szkoda ze nie jestem bezczelny i sibie jeszcze pod tym kinem nie stanalem ale coz-na aureolke sie pracuje dluuugo:P:P
sprawa trzecia,co nie znaczy ze najgorsza,chyba raczej dzis najmilsza,tak jak kiedys osoba w nia zamieszana,mianowicie:
za czym tesknic jest,bo poza klotniami bylo tak przeciez wiele milych chwil.w koncu nie kochalem cie za piekne oczy:P
a czy sie stsunki zmienia??to juz nie dokonca zalezy od ciebie,bo teraz to ja jakos nie mam czasu(jasnie pan zyczy sobie banana bez skorki??:P),nie no zart,jakos teraz mnie nie fascynuja spotkania z ludzmi,no chyba ze z fryzjerka ale to tylko takie marzenia poki co,ale jak mowia:
wszyscy wiedza ze sa rzeczy niemozliwe,az przychodzi ktos kto nie wie(i to robi:):):))
trzymej kciuki Aluciu:D
coz moge jeszcze powiedziec????
aaaaa
wiem
jessica....fajne mosz kolczyki;)
klami chodza po swiecie,lodowki sie nie domykaja i paszety uciekaja...:D
tak swoja droga to faceta mozna zawsze wyeliminowac
szkoda ze wazna osoba i tak tego nie przeczyta
ale
przynajmniej moge napisac ze jednak Asia to jest CHODZACY IDEAL i ja tam pojade i sie hajtniemy
i zyli dlugo i szczesliwie(dzieci tez:D)
ps:to wacale nie jest taka pelna aktywacja bloga,to taki zapychacz wolnego czasu:)
wszak nie moge sie teraz spotykac z kasia,ale kto wie co bedzie:):)
pzdr dla plomniennie rudej&jessicy&ASI(:*)&syckich co sie ciepia&mojego grubego kotka(garfield wymieka:):):))
sija