Z Mańkowej serii.
Wróciłam z Warszawy i wiem ,że Kraków to jednak najpiękniejsze miasto świata.
Oczywiście było miło i się nie nudziłam ,ale te wszystkie drapacze chmur łączące się z zabytkami, nowoczesnośc i przerażający tłum- nie dla mnie.
Co tam tłumy i wieżowce. LUDZKIE CHAMSTWO. Makabra, spotkałam jedną miłą osobę, ale okazało się, że nie jest z Warszawy.
Może na tym ucichnę, bo za chwilę ktoś ze stolicy weźmie to do siebie...