Noo dobraa to tak..
Z Marta wystartowałyśmy na Osowa.. do jej babci xd haha...
Droga powrotna wyglądała w ten sposób iż co przystanek wysiadałyśmy i przesiadałyśmy się w inna linie autobusowa wiec wyszło tak z 10 autobusów jak nie więcej .. xd
I jeszcze to żulisko w 69 ale Marcie pachniało karmelem czy czymś tam.. ;D wiec wiecie ;D było dobrze..
W drodze na Osowa spotkaliśmy Sandru i Marcinaa.. a Marcin wisi Marcie 16 gr za rozmowe telefoniczna ;D to tak na marginesie ;D
A jutro jak co tydzień praktyszki od 12 do 18 ;D